w geście pożegnania,
bo zapisano na Warszawskim murze,
że Polska jest nie do pokonania.
Łza w oku matki,
zatroskane ojca spojrzenie,
pozostaw
aby walczyć o korzenie.
W żyłach krew patrioty,
Polskiego na bitwę prowadzi żołnierza,
co do obrony kraju nie traci ochoty,
nie ważne w którą stronę zmierza.
Wszystko wartość traci,
gdy ojczyzna płonie.
Ratować siostry, braci,
gdy wróg z przodu, gdy wróg na ogonie.
Nie straszny Polakom karabin Niemiecki,
nie straszne groty strzał, nie straszny chłód stalowych kul,
z odwagą stoją gdy wróg nadciąga Radziecki,
gotowi na śmierć, gotowi na ból.
Od lat niezmienni, patrioci z Polskich stron,
za ojczyznę duszę gotowi zaprzedać
choćby dziobało ich stado wron,
to najważniejsze, nigdy się nie bać.
Bóg, honor, ojczyzna,
płonie serce, dusza płonie,
rana się zagoi, lecz zostanie blizna,
świadomość narodowa, nigdy nie utonie.