Boję się patrzeć ludziom w oczy,
spojrzenie nie kłamie, lecz często się droczy.
Spojrzałeś raz, pewnie bez zamiaru,
niewinnie, jak postać z koszmaru.
Drugi raz, możliwe, że się pomyliłeś,
możliwe, że na chwilę zabłądziłeś.
Trzeci, czwarty, kolejne...
przez ciebie, nastroje mam chwiejne.
Najłatwiej zakochać się w oczu toni,
uczucie, nie sercem, lecz spojrzeniem goni.
Może to przypadek, może mi się zdaje,
lecz z każdym spojrzeniem, ślad na duszy zostaje.
Czy tego chciałeś, zupełnie nie mam pojęcia,
spojrzenie, lepiej działa, niż wszelkie objęcia.
Sztuczka, niestety zadziałała,
kolejna rana, na duszy została.
Teraz, gdy twoje oczy zobaczę,
grunt pod nogami tracę,
nieśmiała jestem szalenie,
chowam się, nie zobaczysz jak się rumienie.
Bronią poety jest nie miecz, lecz jego słowo...
piątek, 15 marca 2013
Odpowiedz chłopcze ( marzec 2013 )
Kochanie,
jedno tylko mam pytanie,
jedną rzecz wiedzieć pragnę,
inaczej, tego co czuję, nigdy nie ogarnę.
Kochanie, powiedz mi proszę,
twoją odpowiedź, światu ogłoszę.
Kochanie, twierdzę, że na zbyt wiele sobie pozwalasz,
więc chłopcze racz powiedzieć, co ty odpieralasz?
jedno tylko mam pytanie,
jedną rzecz wiedzieć pragnę,
inaczej, tego co czuję, nigdy nie ogarnę.
Kochanie, powiedz mi proszę,
twoją odpowiedź, światu ogłoszę.
Kochanie, twierdzę, że na zbyt wiele sobie pozwalasz,
więc chłopcze racz powiedzieć, co ty odpieralasz?
Subskrybuj:
Posty (Atom)