Ojczyzno!
Jedną ja mam ciebie,
jednej ja winna oddanie,
jednej tylko hołd i wiarę.
Ojczyzno!
To za ciebie poległy legiony,
to za ciebie huk i strzałów gwizd,
to za ciebie to morze krwi.
Ojczyzno!
Tyś nauczycielką życia,
tyś pocieszycielką dni,
tyś matką, każdego polaka.
Ojczyzno!
Tyle bólu,
tyle doświadczyłaś cierpienia,
tyle gorzkich przeżyłaś dni...
Ojczyzno!
Ty zawsze dla nas,
zawsze dla ciebie my,
póki nie skończą się nasze dni.
Bóg, honor, ojczyzna -
nasza dewiza, zapisana w krwi.
Nie płaczcie dziatki,
nie roncie łez,
bo Polska jak feniks,
ze zgliszczy odrodzi się.
__________________________
Hm.... Na pewno jestem z tego bardziej zadowolona niż z ostatniego, którego swoją drogą do dzisiaj nie rozumiem. Ale i tym razem szału nie ma, na kolana nie powala i chyba nigdy nie powali. Chciałabym jak Horacy w Exegi Monumentum, ale moja twórczość jest tak beznadziejna, że chyba nigdy jej nie polubię ;-; No nic. Do... kiedyś tam, nie wiem kiedy znów będzie wena.