Z tyłu zeszytu, ukryte przed nauczyciela wzrokiem,
na głos nigdy nie czytane przed zmrokiem,
najskrytsze myśli, poetyckie pragnienia,
pozytywne słowa wśród bólu i cierpienia.
Tył zeszytu, spowiednikiem poetki,
słowa delikatnie jak złociste nagietki.
Świat to tylko słowo dla poety,
równocześnie wzniosłe jak wolność i zwyczajne jak rolety.
Świat jest słowem, słowem zapisanym,
jak kolor, nigdy nie opisanym.
Kolejne dzieło z matematyki, tym razem o dziwo nie o miłości :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz