sobota, 29 czerwca 2013

Gimnazjum ( czerwiec 2013 )

Trzy lata,
niczym lot strzały.
Trzy lata,
jakby jedna krótka noc.
Trzy lata,
tylko chwilę trwały.
Trzy lata,
to już przeszłości toń.

Dzień pożegnania,
odchodzi znany świat.
Dzień pożegnania,
czas w końcu ruszyć w  dal.
Dzień pożegnania,
prędko się nie zobaczymy.
Dzień pożegnania
i krótkie "do widzenia" na ustach.

Gimnazjum,
trzy lata trosk i zabaw.
Gimnazjum
a w nim przyjaciele.
Gimnazjum,
czas ruszyć dalej.
Gimnazjum,
ono jest już przeszłością.

Ślepiec ( czerwiec 2013 )

Nikogo nie pytam o zdanie,
nawet tych, wysoko postawionych.
Drwię z władzy,
piach w oczy wdmuchują ubogim.
Śmieję się z błędów,
we wszystkie strony rzucam kłodami
i beztrosko plączę setki dróg,
przeplatam ze sobą nieodpowiednie nici.
Robię co chcę i kiedy chcę,
na oślep rzucam w tarczę,
nigdy nie wybieram celu.
Strzelam z łuku do niewinnych,
w końcu mam do tego prawo.
Mogę wszystko,
mogę nic,
mogę wszystko,
niech los trwa,
może nie zrobię nic.
Jak mnie zwą,
skoro dla mnie nie ma zasad?
Jak mnie zwą,
skoro stoję ponad prawem?
Jestem Życiem,
jestem Losem,
Ślepą Fortuną,
wiecznie trwającą grą:
Rosyjską ruletką.