poniedziałek, 21 października 2013

Mogę spaść ( Październik 2013 )

Spojrzałam w dół.
Przelękłam się.
Przyklękłam,
objęłam rękoma kolana.
Spojrzałam w dół
a w dole miniatura.
Wszystko tak odległe,
a ja tak wysoko.
Spojrzałam w dół,
cofnęłam się o krok,
cofnęłam bo bałam się spaść,
w dół, tam gdzie niedawno byłam.
Odwróciłam się tyłem do przepaści,
zlękniona wizją upadku.
Odwróciłam się.
Pomyślałam o wspinaczce,
jej celem był szczyt.
Od podnóży góry,
do szczytu daleko.
Droga stroma,
wyboista.
Lecz nie ona przeraża,
lecz spojrzenie w dół,
wizja upadku.
Spojrzałam w dół,
wprost ze szczytu.
Kurczowo objęłam się w pasie.
Boję się. Boję się spaść.
Ze szczytu pragnień,
ze szczytu marzeń,
ze szczytu mych wizji.
Lekki wiatr może mnie pchnąć,
zakołysać jak łódką na morzu.
Nie sztuką wejść,
sztuką pozostać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz