„Kim jest człowiek?”
Pytam, próbując opanować drżenie powiek.
Spoglądam na bezimienne uśmiechy,
lecz nie znajduję w nich żadnej pociechy.
Słucham słów fałszywych, słów które kłamią,
słów, które poczucie prawdy wciąż we mnie łamią.
„Kim jest człowiek?”
Pytam, już nie mogę opanować powiek,
pozwalam aby płynął słony strumień,
bo tyle ludzi, zagłusza głosy sumień.
„Kim są ludzkie istoty,
skoro tak przyziemne ich tęsknoty?
Czemu fałsz zamieszkuje ich dusze,
emocjonalną tworząc suszę?”
Szukam zrozumienia dla bezwzględnego człowieka,
który na innych nie patrzy, na swoje dobro czeka.
Wołam, zagubioną istotę nie dbającą o innych,
która wszędzie szuka winnych.
Odchodzę, do własnego świata marzeń,
gdzie więcej niż normalnie, jest pozytywnych wrażeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz