Gdybym miała opisać się kolorem,
nie zastanawiałabym się nad wyborem,
byłaby to barwa szafirowa,
piękna, nieodkryta, całkiem nowa.
Odrobina spokoju, dawka goryczy,
bo zegar minuty liczy.
We mnie jest dużo złości,
która tonie w do piękna miłości.
Szafir, ciepło i zimno w jednym kolorze,
który ozdabia i niebo i morze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz