Szkarłat w bieli,
kamień wśród miękkiej pościeli,
światło w ciemności,
kropla krwi na stosie kości.
Nie pasuje.
Widok psuje.
Nie na miejscu
.Jak niemowlę, na ślubnym kobiercu.
Załamie ogólnego schematu,
w ogrodzie zniszczenie kwiatu.
Rytmu zaburzenie,
uczuć zniewolenie
.Niby każdy inny lecz żadna wizja nie jest nowa
jak mantrę te same powtarzane są słowa.
Wyłam się, bądź inny, zostaniesz wyśmiany,
przez bydło identyczności, przez klony pokonany.
Inność. Czym jest? Jest wyróżnieniem,
bezbarwnych mas, tłumu pragnieniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz